Ten tekst stanowi fragment raportu “Polska Szkoła Pomagania”. Z pełną treścią raportu można zapoznać się tutaj.
W obliczu realnego zagrożenia życia i zdrowia, miał miejsce zmasowany ruch graniczny i – co istotne – przebiegał on w obu kierunkach. Największe znaczenie miało oczywiście przybycie en masse z Ukrainy osób uciekających przed wojną, z których większość stanowiły kobiety, dzieci i osoby starsze. Po raz pierwszy w najnowszej historii Polski doszło do tak masowego przyjazdu dzieci oraz osób starszych. Ma to szczególne znaczenie, ponieważ dzieci w wieku szkolnym stanowiły powyżej 6% analogicznej populacji mieszkańców Polski i był to udział zdecydowanie najwyższy spośród wszystkich kategorii wiekowych (por. rys. 1). To ta wartość w największym stopniu wyznacza skalę wyzwań, z jakimi mierzono się od momentu wybuchu wojny. Z dostępnych danych Ministerstwa Edukacji i Nauki wynika, że w końcu 2022 roku w polskim systemie edukacyjnym było 191 tys. dzieci ukraińskich, co stanowiło około 65% wszystkich dzieci objętych obowiązkiem szkolnym, a dalsze 43 tys. (50% dzieci w tej kategorii wiekowej) trafiło do polskich przedszkoli (dane pozyskane dzięki uprzejmości Polskiego Forum Rozwoju). Dzieci stanowiły 45,57% na koniec 2022 roku osób, które uciekły z Ukrainy zarejestrowanych w Polsce po 24 lutego 2022.
Hotele Ossa i małoletni bez opieki
Polska sieć hoteli Ossa decyzją właścicieli przyjęła nieodpłatnie do jednej ze swoich placówek 1600 dzieci pozbawionych opieki, głównie z terenu Charkowa, w tym ok. 200 dzieci z niepełnosprawnością. Stała się tym samym największym tego rodzaju miejscem dla małoletnich uchodźców w Europie, oferując także wsparcie psychologiczne. Takiej ofiarności biznesu powinno jednak towarzyszyć przejęcie odpowiedzialności za dzieci i opiekę nad nimi przez władze publiczne poprzez zapewnienie im odpowiednich kontaktów z systemem edukacji, polski dziećmi oraz innych zajęć edukacyjno-rozwojowych. Zgrupowanie w jednym miejscu tak dużej liczby dzieci może doprowadzić do zagrożeń, które powinny zostać odpowiednio wcześnie zidentyfikowane oraz którym należało przeciwdziałać. Nie bez przyczyny bowiem dąży się do tego, by placówki opiekuńcze były niewielkie. Stąd też ta pożyteczna i hojna inicjatywa powinna była być otoczona dodatkowym wsparciem i monitoringiem wyspecjalizowanych podmiotów rządowych, mającym na celu zapewnienie dobrych dla rozwoju warunków (nie tylko mieszkaniowych) osób małoletnich.
Edukacja dzieci uchodźców z Ukrainy w Polsce
To nie jest tak, że my przyjmujemy [dzieci z Ukrainy,] bo chcemy i uważamy, że będą się mogły uczyć normalnie i korzystać z lekcji, tylko dlatego, że takie jest prawo.
nauczycielka
W związku z przyjazdem setek tysięcy uchodźczyń z Ukrainy do Polski, polski system edukacji stanął przed bezprecedensowym wyzwaniem. 10 największych miast szacowało, że w roku szkolnym 2021/22 liczba uczniów w szkołach i placówkach oświatowych wzrosła średnio o 10% w porównaniu z poprzednim rokiem szkolnym. Pod koniec listopada 2022 roku do polskich szkół uczęszczało niemal 200 tys. ukraińskich uczniów i uczennic. A pamiętać trzeba, że polskie przepisy oświatowe (w wersji obowiązującej od marca 2022 roku) zakładały, że uczniowie i uczennice, którzy uciekli przed rosyjską agresją na Ukrainę, mogły uczyć się w polskiej szkole lub zdalnie w szkole funkcjonującej w ukraińskim systemie oświaty. Szacuje się, że około połowy dzieci pozostaje poza jakimkolwiek systemem edukacyjnym – nikt nie sprawuje kontroli nad wykonywaniem przez nie obowiązku szkolnego w którymkolwiek z tych systemów. Edukacja dzieci uchodźców w miastach opisywanych w raporcie W grudniu 2022 roku w warszawskich publicznych placówkach edukacyjnych uczyło się prawie 18 tys. dzieci z Ukrainy, w Krakowie ponad 7,5 tys., a w Poznaniu prawie 6,6 tys. Średnio w tych miastach stanowili oni około 5% ogółu uczniów. Aby zapewnić im dostęp do systemu edukacji władze miejskie musiały podjąć szereg działań przygotowawczych, odpowiadających skali wyzwań. Warszawa w prawie 90 placówkach utworzyła 150 oddziałów przygotowawczych, z których każde liczyło do 25 dzieci (wcześniej do 15). Zapewniono dodatkowe godziny języka polskiego oraz zatrudniono nauczycielki z Ukrainy – jako asystentki międzykulturowe (pomoce nauczyciela) dla dzieci uchodźców. Urząd Miasta przygotował dwujęzyczną informację o publicznym systemie edukacji w Polsce oraz ofercie wsparcia psychologicznego i językowego dla dzieci i ich rodziców. Podobne działania miały miejsce w innych miastach. Samorządy podejmowały współpracę z UNICEF-em, w ramach której zapewniono wsparcie dzieci i młodzieży z rodzin uchodźczych (poprzez zwiększenie dostępności żłobków i przedszkoli, wsparcie psychologiczne, szkolenie kadry, działania integracyjne, itd.). Przygotowano integracyjno-językowe półkolonie dla dzieci uchodźczych, oferta ta objęła 17 mniejszych miejscowości: Uważamy ten program za ogromny sukces, biorąc pod uwagę, jak bardzo takich programów brakuje poza metropoliami (społeczeństwo obywatelskie, duże miasto).
Lublin, jako pierwszy samorząd w Polsce, zatrudnił nauczycielki ukraińskie już w marcu 2022 roku. We wrześniu we współpracy z PCPM pracowało 80 zatrudnionych nauczycielek. Samorząd Krakowa stworzył specjalną bazę kontaktów nauczycielek z Ukrainy mieszkających w Krakowie, dzięki której ponad 130 spośród 500 zarejestrowanych osób znalazło pracę. Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli w Poznaniu przygotował dostępne online materiały dla nauczycieli, prowadził szkolenia i warsztaty (zarówno w szkołach, jak i zdalnie), we współpracy z lokalnymi organizacjami społecznymi prowadzono działania włączające dzieci i młodzież. Wiele szkół przygotowało pakiety powitalne dla nowych uczniów i uczennic. W pracy z dziećmi uchodźczymi wykorzystywano m.in. ukraińskojęzyczny podręcznik tworzony w 2015 roku we współpracy z Fundacją Wolność i Demokracja. Wyzwania i potrzeby polskiego systemu edukacji Uczennice i uczniowie – nie znając języka polskiego – byli zmuszeni realizować obowiązek szkolny w Polsce lub kontynuować nauczanie zdalnie w Ukrainie, co w związku z trwającym tam konfliktem zbrojnym jest w większości przypadków bardzo utrudnione. W polskich szkołach brakowało podręczników i materiałów w języku ukraińskim, asystentów i asystentek międzykulturowych oraz infrastruktury niezbędnej, by otworzyć zalecane przez Ministerstwo Edukacji i Nauki oddziały przygotowawcze: Książek w języku ukraińskim nie mają, zajęcia wyglądają tak, że są prowadzone po polsku, czy ktoś zrozumiał, czy nie, to się później okaże. (asystentka międzykulturowa)
Zdiagnozowano następujące wyzwania systemu edukacji:
- Brakowało rzetelnej informacji, ile dzieci z Ukrainy w wieku szkolnym, przebywających na terenie Polski, uczyło się zdalnie w ukraińskim systemie oświaty albo całkowicie nie realizowało obowiązku szkolnego (szacuje się, że poza systemem oświaty znajdowało się ok. 150-200 tys. dzieci).
- Udokumentowane były przypadki odmowy przyjęcia uczniów i uczennic z Ukrainy do polskich placówek oświatowych (szkół i przedszkoli) argumentowane m.in. przepełnieniem, brakiem infrastruktury lub kadry albo preferencjami placówki. Nie tylko było to niezgodne z polskimi przepisami, ale dodatkowo utrudniało lub uniemożliwiało rodzicom, w większości samotnym matkom, podjęcie pracy zarobkowej.
- Brakowało wystarczającej liczby oddziałów przygotowawczych – specjalnych tymczasowych klas dla uczniów cudzoziemskich z intensywną nauką języka polskiego (w stosunku do roku szkolnego 2021/2022 ich liczba spadła – z 2414 do zaledwie 956 i miało do nich dostęp ok. 15 tys. dzieci z Ukrainy). Brakowało etatów asystentek/ów międzykulturowych: według Ministerstwa Edukacji i Nauki w trzecim kwartale 2022 roku stanowisko to pełniły 354 osoby, co stanowiło około jednej trzeciej zadeklarowanych przez resort potrzeb. Jedna z mam 10-letniego ucznia z Ukrainy mówiła: Zapytałam bezpośrednio dyrektora, dlaczego w tym roku [szkolnym] nie ma już pomocnika [nauczyciela] w klasie. Odpowiedziała, że na ten rok nie ma takich możliwości finansowych, nie ma przewidzianego tego w budżecie. Niewystarczające jest również przeszkolenie asystentek międzykulturowych, oferowane przez państwo polskie.
- Brakowało dostępnych materiałów edukacyjnych, dwujęzycznych lub w języku ukraińskim. Ponad 85% nauczycielek objętych badaniem Amnesty International zadeklarowało, że czują się „pozostawione same sobie”, bez przygotowania lub wiedzy o dostępnych materiałach edukacyjnych w języku ukraińskim.
- Widać trudności w zapobieganiu dyskryminacji na tle narodowościowym. W niektórych miejscach udokumentowano przypadki mowy nienawiści, wyzwisk oraz powielania stereotypów wobec osób z Ukrainy, przy jednoczesnym braku systemowych rozwiązań i skierowanych do całej społeczności szkolnej szkoleń antydyskryminacyjnych oraz z zakresu edukacji międzykulturowej.
- Niedostatecznie wspierana była w szkołach kultura i tożsamość ukraińska – zarówno poprzez odpowiednie zajęcia z języka ukraińskiego w szkołach polskich, jak i przez wsparcie w tworzeniu szkół ukraińskich.
Priorytetem powinno być także wypracowanie przez MEiN jednoznacznych i sprawiedliwych metod klasyfikacji uczennic i uczniów z doświadczeniem uchodźczym, z uwzględnieniem różnego poziomu znajomości języka polskiego, a także rewizja strategii weryfikacji ich umiejętności w procesie rekrutacji do szkół ponadpodstawowych (tzw. egzaminu ośmioklasisty).